Siedziała na górze przy zamkniętych drzwiach. Słyszała dobijanie się do drzwi. Nie chciała otworzyć. To co powiedział zabiło ją od środka. Myślała, że on odwzajemnia jej uczucia, a on... Wbił jej nóż w plecy. Nie chciała z nim rozmawiać. Przez niego cierpiała. Przez niego umierała od środka.
Uderzał pięścią w drzwi. Nie poddawał się choć pragnęła, by odszedł. Jednak on nie miał takiego zamiaru. Krzyczał, by mu otworzyła. Błagał, by wybaczyła. Prosił, by zapomniała o tym wszystkim, ale w jej głowie ciągle słyszała jego słowa. Wiedziała, że mówił to pod wpływem emocji, ale tak ją to zabolało.
Nie rozumiem jak możesz nie spełniać swoich marzeń.
Nie rozumiem jak możesz bez nich żyć.
Nie rozumiem jak możesz żyć bez marzeń i pasji.
Nie rozumiem jak możesz żyć bez miłości.
Pamiętała dokładnie co mu wtedy odkrzyknęła. Pamiętała każde słowo, które powiedziała. Pamiętała ból, który poczuła gdy potok słów uderzył w nią z ogromną siłą. To wszystko zaczęło się zwyczajnie Zwykła rozmowa przerodziła się w olbrzymi kłótnię. Przez jego słowa cierpiała ona. Miała nadzieję, że on poczuję to samo przez nią.
Moim marzeniem byłeś ty.
Moją pasję realizowałam przy tobie.
Moją miłością byłeś ty.
Widocznie się myliłam.
Dziękuje. Dzięki tobie coś zrozumiałam.
Muszę zapomnieć o marzeniach, pasji i miłości.
Twarz schowana w dłoniach. Poplątane włosy. Zaróżowione policzki. Spuchnięte oczy. Ogromny ból. Jednym słowem wyglądała jak Tysiąc Nieszczęść. Gdyby ktoś ją teraz widział natychmiast, by ją przytulił, a on chciał to zrobić. Chciał, ale nie mógł. Kochał ją, ale ona przez niego cierpiała. Gdyby tu teraz wszedł nie wiedziała co by zrobiła. Serce mówiło: przytuliłabym go, a rozum: uderzyłabym go.
Chciała mimo wszystko, by ją teraz objął, a ona wypłakałaby się w jego ramie. Wyprostowała nogi i ustała. Podeszła do drzwi i nacisnęła klamkę. Wtargnął do środka i przytulił ją do swojej piersi, a ona zaczęła płakać. Chciała mu wybaczyć, lecz nie mogła. W jej wnętrzu znowu toczyła się walka. Rozum i serce walczyły zaciekle jednak i tym razem zwyciężyło serce. Czekała tylko, aż zapyta czy mu wybaczy. Czekała i czekała. Jednak on nic nie zrobił wyszedł z pokoju.
Czekała aż wróci. Zacisnęła powieki, a go nadal nie było. Nagle poczuła czyjeś usta na swoich. Otworzyła oczy. Przed nią stał on. W ręku trzymał bukiet kwiatów. Przycisnął ją do siebie i zadał wreszcie to pytanie.
-Wybaczysz mi?
Ona się zgodziła. Wybaczyła. Pogodzili się. Znowu byli razem. Byli... szczęśliwi.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak wam się podoba?
Długo mnie nie było. Wiem i przepraszam.
Miałam zepsuty wzrok. A jutro wyjeżdżam, wiec spróbuję dziś napisać kilka i wstawić co jakiś czas.
P.S. Wybaczycie mi?
Justyna <3
Sweet Sweet Sweet Sweet Sweet Sweet Sweet Sweet Sweet!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 Jak mozna takiej osobie jak ty nie wybaczyc. I tak wybaczam ci<3<3XD
Leomila ciekawa para, sama napisałam o Nich kilka prac.
OdpowiedzUsuńWiem jednak, że nigdy nie dorównam Twoim.
Piękny Part na prawdę jestem pod wrażeniem.
Dobrze, że posłuchała serce, postąpiła odpowiednio.
Chyle się przed Tobą i czekam na kolejnego Shota. Pozdro.
Zaniedbałam się, wiem ;((
OdpowiedzUsuńPrzepraszam cie bardzo :((
Mam nadzieje, że mi wybaczysz.
I will always . Tutaj .
Szkoda, że taki krótki, ale potrafię Cię zrozumieć.
Zastanawiam się czy napisałaś już Os na wiesz co :PP
Jak tak to go wrzuć, albo wyślij na gg, proszę <33
Czekam na następny OS :**
Kocham.
NIESAMOWITY!
OdpowiedzUsuńCUDOWNY!
NIEZIEMSKI!
KOCHAM <3
Anonimek <3
Nareszcie ze szczęśliwym zakończeniem.
OdpowiedzUsuń