Wiem, że jesteś twarda, ale potrzebujesz kogoś
komu możesz się wypłakać. Po to jestem...
Semi (Camila & Sebastian)
Nie mogła uwierzyć własnym oczom. Była zszokowana. Jej chłopak całował się z jej wrogiem. W jej oczach pojawiły się łzy. Pojedyncze krople spływały jej po policzku rozmazując ciemny makijaż. Nie liczyło się dla niej nic. Przed oczami nadal miała twarz ukochanego, który ją zdradził.
Obudziła się zalana łzami. Na jej czole widniały krople potu. Miała okropny sen. Założyła na nogi swoje kapcie i zeszła na dół. Skierowała się do kuchni. Wyjęła z szafki szklankę i nalała do niej mleka. Pijąc napój zauważyła czarną karteczkę leżącą na blacie. Nie przypominała sobie, by ją tu zostawiała. Wzięła ją do ręki i spojrzała na nią z ciekawością. Był to malutki czarny sześcianik złożony na pół. Rudowłosa powoli ją otworzyła.
To było straszne.W środku widniały litery powycinane z gazet. Tworzyły jedno zdanie. Pięć słów. Piętnaście liter.
To nie był tylko sen.
Camila zamrugała szybko powiekami. Nie wierzyła własnym oczom. Położyła rękę na oparciu krzesła ciężko oddychając. Wzięła do ręki ten liścik i udała się z nim do salonu. Wrzuciła go do kominka, a ogień zaczął się nim bawić. Powoli przypalał krawędzie czarnej kartki, aż w końcu list przemienił się w popiół.
Rudowłosa usiadła na czerwonym fotelu. Schowała twarz w dłoniach. Miała nadzieje, że ten liścik to był zwykły żart. Nie wierzyła, że tak naprawdę Sebastian mógł ją zdradzić z Natalią. Ze spuszczoną głową weszła na górę. Chciała położyć się spać, ale na pościeli leżała kolejna wiadomość.
Jutro przed lekcjami przyjdź na boisko.
Tam się wszystkiego dowiesz.
Przerażona dziewczyna schowała się pod kołdrę z nadzieją, że jutro nigdy nie nadejdzie. Mijały minuty, a ona nie zasypiała. Wybija północ. Nigdy nie zdarzyło jej się nie zasnąć przed godziną duchów. Była strasznie śpiąca. Chciała spać, ale nie mogła. Wiedziała, że przyśniłaby jej się zdrada Sebastiana.
Dopiero kilka minut później pogrążyła się w krainie Morfecjusza. Miała rację.
Na początku pojawił się zegar wskazujący godzinę szóstą rano. Widziała siebie idącą na szkolne boisko za szkołą. Tam zobaczyła swojego chłopaka z Natalią. Na początku ta dwójka tylko się przytulała. Rudowłosa od razu zrozumiała, że oni jej nie widzą, więc wykorzystała tą chwilę na przysłuchanie się ich rozmowie.
-Kiedy ją rzucasz? - zapytała Natalia.
-Już niedługo - powiedział chłopak, a później ją pocałował.
To nie był krótki pocałunek. Oboje włożyli w ten gest wszystkie emocje. Dopiero gdy się od siebie oderwali Sebastian ją zobaczył. Zaczął błagać ją o wybaczenie. Podbiegł do niej i próbował zatrzymać, ale ona uciekła.
Camila obudziła się. Spojrzała na zegarek Była 5:30. Postanowiła pójść na te boisko. Przebrała się szybko i pobiegła w stronę szkoły. Gdy zobaczyła wysoki budynek zwolniła tempo. Powoli weszła za szkołę. Naprawdę tam byli. Wszystko działo się tak samo jak w jej śnie. Każdy gest. Każde słowo. Gdy ją zauważył wszystko pękło. Uciekła. Biegła przed siebie. Do oczu cisnęły jej się łzy. Chciała to wszystko zakończyć.
Dobiegła do swojego domu. Wbiegła na samą górę. Na kartce napisała dwa krótkie zdania. Nie miała czasu napisać więcej.
Nie chciałam. Przepraszam.
Weszła na balkon. Skoczyła. Nie obchodził ją ból, który czekał ją na dole. Chciała to po prostu skończyć. Nie mogła przeżyć, że Sebastian chciał ją tak zranić. Kochała go i bardzo bolało ją to, że on ją oszukiwał przez tan cały czas.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
OneShot z dedykacją dla Ariany.
Jak Ci się podoba?
Jak Wam wszystkim się podoba?
Co myślicie o pomyśle: Zamówienia na OS?
Wiem krótszy niż zwykle mi wyszedł :(
Wiem krótszy niż zwykle mi wyszedł :(
Justyna <3
Swietny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Teraz napisz moze o Caxi lub Bromi?!
OdpowiedzUsuńPozdro<3XD:-*B-)
A propo? Kiedy rozdzial na blogu cande i facu???
Nieziemski! Cudowny! Semi <333. Sweet. Teraz może Leonesca <33. Nie mogę się doczekać kolejnego OS. Mija czas, mija czas ile jeszcze? Pytam ile jeszcze? Szybko. Szybko!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! <3323
Wcale nie jest krótki.
Zamówienia na OS to fajny pomysł. Ale to twoja decyzja.
Anonimek <3333333
A teraz jeszcze jeden o Semi, ale że szczęśliwym zakończeniem ;)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam kochanie ale znów się nie rozspisze, bo jestem wkurwiona i mam doła.
OdpowiedzUsuńFajnie że napisalas smutnego, przydał mi się. Do szczęścia którego mi brak ;)
Jejku przypominasz mi pewną Ole, ale tu nie o niej.
To może teraz Leoncesca? Jeśli nie to rozumiem ;)
Czekam.
Nata <33