Przejdź do głównej zawartości

[Zamówienie 01] Fande "Jest to pamiątka, która nigdy nie pozwoli zapomnieć co on mi zrobił"


Ja nie będę czekać, aż miłość zaskoczy 
i mnie porwie, jak Ty to mówisz...
Znalezione obrazy dla zapytania maxi i gif violetta
Fande (Candelaria & Facundo) 

Osobiste uwagi: Zdrada. 

Z dedykacja dla: Martyny<3, Juli<3 i Justyny<3


   Siedziała nad białą kartką papieru. Jej twarz zasłaniały jej rude loki. Nie miała weny. Nie miała chęci. Pisała wiersze już od kilku lat, a gdy brakowało jej już ostatniego do skończenia tomiku wierszy na konkurs wena wyparowała, uciekła, odeszła. Dziewczyna cicho zalknęła. Wszyscy czekali na dole na ten jeden, jedyny wiersz, a ona nie mogła wymyślić zwykłej rymowanki. Jako dziecko wymyślała zwykłe wierszyki dla zabawy. Wymyślała je, by móc z czegoś się pośmiać.

Karol Zosię całuje,
A ja to wszystko rysuję.
Podobno ładnie szkicuję,
Ale na pewno piękniej maluję.
Zosia i Korol chodzą do szkoły,
A tam chodzą dwa matoły.
Są to dwaj chłopacy,
Którzy nie będą mieć w przyszłości pracy.
Imion im wam nie zdradzę
Ale spotykania z nimi na pewno wam odradzę.

   Pamiętała dokładnie dzień, w którym napisała ten wierszyk. Była zła na cały świat, bo mama kupiła jej zamiast kredek i kolorowych długopisów zwykły, drewniany ołówek. Teraz dziewczyna śmiała się z tamtych wydarzeń, ale wtedy była bardzo wściekła.
   Dziewczyna postanowiła wyjść na dwór. Było już późno, ale nie bała się, że ktoś mógły ją zaatakować. Rudowłosa nie należała do bojaźliwych. Gdy ludzie na nią patrzyli od razu rzucała im się w oczy olbrzymia blizna znajdująca się na jej policzku. Candelaria wiele przeszła.
   Usiadła na pniu drzewa połamanym przez wichurę. Burze były u nich rzadkością, a jak już się pojawiały były bardzo gwałtowne. Dziewczyna przymknęła powieki i położyła się opierając się o brudny pień drzewa. Jednak brudna bluzka i spodnie jej nie przeszkodzały jej w spominaniu tamtych czasów. Tak odległych, a żywych wspomnień. Dłoń dziewczyny instynktownie dotknęła policzka.

  Od razu po zajęciach pobiegła do jego domu. Chciała mu zrobić niespodziankę. Powoli otworzyła drzwi uwarzając, by te nie wydały rzadnego, najcichszego dźwięku. Weszła do środka. Cisze przerywały głośne jęki. Jęki dziewczyny. Powoli udała się do źródła tych dźwięków. Był to pokój Facunda. Candelaria otworzyła drzwi i to co zobaczyła przeraziło ją. Jej chłopak i jej najlepsza przyjaciółka kochali się ze sobą. Rudowłosa odwróciła się i zaczęła biec w stronę drzwi wejściowych. Pokonywała stopnie schodów z szybkością światła. Nagle poczuła , że ktoś szarpie jej koszulkę w kwiaty. Nie chciała dać za wygraną. Próbowała uciec i wtedy spadła z tych piekielnuch schodów.
    Obudziła się kolejnego dnia. Była w szpitali. Leżała sama w sali i nikt na nią nie czekał. Wtedy poczuła olbrzymi ból na prawym policzku. Krzyknęła z bólu, a po chwili obok niej zjawił się jej lekarz prowadzący. Wyjaśnił jej, że rozcięła sobie poloczek przy upadku. Wytłumaczył, że w tym miejscu pozostanie jej blizna na zawsze, a w jej głowie zaświtała jedna jedyna myśl. "Jest to pamiątka, która nigdy nie pozwoli zapomnieć co on mi zrobił. "

   Dziewczyna wyrwała się z zamyślenia. Wspomnienie pomogło jej stworzyć ostatni utwór do tomika. Napisała na białej kartce osiem wersów.

Zdrada

Zdradzona zostałam.
Sama jak palec zostałam.
Na zdradzie go przyłapałam.
Wtedy do niego nienawiścią zapałałam.
Nie potrafię mu tego wybaczyć.
Nie chcę go nigdy więcej zobaczyć.
Gdy on na drodzę mojej stanię
To ja go tym razem zranię.

   Dziewczyna odłożyła długopis. Złożoną kartkę włożyła do kieszeni. Odetchnęła. Teraz może zacząć nowy rozdział w swoim życiu.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wiem beznadzieja. Przepraszam Olu.
Piszę dla was z telefonu.
Ktoś przeczytał oprócz Natki poprzedni OS?
Jak wam się ten podoba?
Zakaz kopiowania wierszyki są moje :D
Justyna <33

Komentarze

  1. Tak czytałam. Ten jest niesamowity, zresztą tak samo jak tamten. Zdrada to trudny temat do pisania OS. Twoje wiersze.... są niesamowite. Sama je na prawdę napisałaś jakoś ci nie wierzę. Kocham. Czekam na next.

    Pozdro <333
    Anonimek

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkomentujsze Czi szkochana.
    Super Os. Jak widzisz wena do kom mi dziś
    nie dopisuje..
    Jedyne co wiem, to, że jest świetny.
    Pozdro<33 Czekam na sw zamówienie;33

    OdpowiedzUsuń
  3. Justi przepraszam byłam odcięta od internetu ale one shot sweet'aśny! A Facu z kim się całował? ONE SHOT SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo, bardzo, bardzo mi się podoba! ^^
    Jak każdy twój OS! :*
    Po prostu jesteś bardzo zdolna i tyle... <3

    http://de-nada-sirve-el-odio.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepraszam olu
    Piszędla was z telefonu.
    Hahaha.
    Świetne wierszyki.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

[23] Dramione "Kładź się, Granger"

„(…) ludzie mają wrodzony talent do wybierania właśnie tego, co dla nich najgorsze”   Dramione (Hermiona & Draco) Przez całe życie wpajano mu poglądy, które definiowały jego osobę, jednocześnie pozbawiając go własnego ja. W pewnym momencie zapomniał o tym, kim jest w rzeczywistości i granie kogoś innego przychodziło mu z łatwością. Gdyby ktokolwiek powiedział mu, że czarne jest białym, uwierzyłby. Czuł się jak manekin, szmaciana lalka, którą ktoś kieruje, ciągnąc za niewidzialne sznurki. Chciał uciec z tego teatru kukiełek, ale bał się. Bał się, ale to nie jego rodzice napawali go lękiem, lecz świat, w którego zrozumienie nie wierzył. Bo kto uwierzyłby w to, że śmierciożerca nie wierzy w potęgę Lorda Voldemorta i jedyne czego chce, to uwolnić się spod jego władzy? Ale teraz to był koniec… Czarny Pan został pokonany, a więc czemu   Draco nie potrafił się teraz tym cieszyć? Czemu budził się z krzykiem? Jednak nie to niepokoiło go najbardziej, ponieważ szybko przywykł

[22] Guzmadia "Na ciebie mogę czekać wiecznie"

                                                                 –   Jak się masz? –   Nigdy nie było lepiej. Guzmadia (Nadia & Guzman) Nieprzytomnym wzrokiem patrzył w przezroczystą taflę wody. Nigdy nie czuł takiej pustki i szczęścia jednocześnie. Nie wiedział, co się z nim dzieje i dlaczego to się z nim dzieje. Szukał jakiegoś powodu, wyjaśnienia tej sytuacji, ale choć bardzo się starał, nie potrafił. Gdy próbował sobie przypomnieć dzień, w którym się w niej zakochał, gubił się w zeznaniach. Może kochał ją od zawsze, a te uczucie niechęci było jedynie reakcją obronną? Może nie był gotowy, aby się zakochać, więc próbował uciec od tych emocji? Była tu… Zaledwie kilka dni temu, a on przypominając sobie ten moment, pamiętał każdy szczegół. Wiedział jaki kolor miała jej chusta, jak zachowywały się jej włosy, ale najbardziej w pamięci utkwił mu jej wzrok. Pierwszy raz poczuł, że ktoś patrzy naprawdę na niego i

[06] Leonetta "Łzy"

Jak chcesz żebym cię kochała, skoro Cię kocham,  a Ty nie chcesz, żebym Cię kochała, tak jak chcę Cię kochać... Leonetta (Violetta & Leon)    "Szukam Cię... Szukam i znaleźć nie mogę... Spójrz na mnie i powiedz, Że jesteś... Proszę..."     Szedł brzegiem morza. Zawsze gdy zamykał oczy tu się znajdywał. Zawsze słyszał ten sam dźwięk zburzonych fal. Zawsze obok niego szła ona. Szła dziewczyna z długimi, kasztanowymi włosami, której oddał swoje serce. Teraz jej obok niego nie było. Odeszła. Zostawiła go samego przez jeden błąd.    Pragnął ją odszukać. Chciał ją wziąć ją w swoje ramiona i przytulić. Pragnął jej powiedzieć prawdę o tym co wydarzyło się na tej imprezie przed kilku tygodni. Chciał ją odzyskać.    Dzwonił. Pisał. Nie dawała żadnego znaku życia. Jej rodzina wyprowadziła się z domu, w którym mieszkali. Uciekła stąd, a on wiedział, że uciekła przez niego. ~.~ "Spójrz na mnie... Nie chcę mi się żyć... Kiedyś miałam wszystk