Przejdź do głównej zawartości

Posty

[23] Dramione "Kładź się, Granger"

„(…) ludzie mają wrodzony talent do wybierania właśnie tego, co dla nich najgorsze”   Dramione (Hermiona & Draco) Przez całe życie wpajano mu poglądy, które definiowały jego osobę, jednocześnie pozbawiając go własnego ja. W pewnym momencie zapomniał o tym, kim jest w rzeczywistości i granie kogoś innego przychodziło mu z łatwością. Gdyby ktokolwiek powiedział mu, że czarne jest białym, uwierzyłby. Czuł się jak manekin, szmaciana lalka, którą ktoś kieruje, ciągnąc za niewidzialne sznurki. Chciał uciec z tego teatru kukiełek, ale bał się. Bał się, ale to nie jego rodzice napawali go lękiem, lecz świat, w którego zrozumienie nie wierzył. Bo kto uwierzyłby w to, że śmierciożerca nie wierzy w potęgę Lorda Voldemorta i jedyne czego chce, to uwolnić się spod jego władzy? Ale teraz to był koniec… Czarny Pan został pokonany, a więc czemu   Draco nie potrafił się teraz tym cieszyć? Czemu budził się z krzykiem? Jednak nie to niepokoiło go najbardziej, ponieważ szybko przywykł
Najnowsze posty

[22] Guzmadia "Na ciebie mogę czekać wiecznie"

                                                                 –   Jak się masz? –   Nigdy nie było lepiej. Guzmadia (Nadia & Guzman) Nieprzytomnym wzrokiem patrzył w przezroczystą taflę wody. Nigdy nie czuł takiej pustki i szczęścia jednocześnie. Nie wiedział, co się z nim dzieje i dlaczego to się z nim dzieje. Szukał jakiegoś powodu, wyjaśnienia tej sytuacji, ale choć bardzo się starał, nie potrafił. Gdy próbował sobie przypomnieć dzień, w którym się w niej zakochał, gubił się w zeznaniach. Może kochał ją od zawsze, a te uczucie niechęci było jedynie reakcją obronną? Może nie był gotowy, aby się zakochać, więc próbował uciec od tych emocji? Była tu… Zaledwie kilka dni temu, a on przypominając sobie ten moment, pamiętał każdy szczegół. Wiedział jaki kolor miała jej chusta, jak zachowywały się jej włosy, ale najbardziej w pamięci utkwił mu jej wzrok. Pierwszy raz poczuł, że ktoś patrzy naprawdę na niego i

[21] Femi "Na zawsze"

Staram się żyć chwilą,  nie myśleć co będzie później,  bo wiem, że będzie lepiej... Femi (Camila & Federico) „Ty już umarłeś? Ach! ja się boję Czego się boję, mego Jasieńka? Ach, to on! lica twoje, oczki twoje! Twoja biała sukienka!”    Stała nad grobem swojego ukochanego. Nie rozumiała, czemu musiał umrzeć. Był taki młody. Jeszcze niedawno w jego oczach widziała wesołe iskierki, a niesforne kosmyki włosów swobodnie opadały na blade czoło. Kochał się uśmiechać i całować ją w prawy, zawsze zarumieniony policzek. Straciła go dwa lata temu, ale nadal nie potrafiła się z tym pogodzić. Może nie chciała?    Byli ze sobą trzy lata, to właśnie z nim przeżyła najwspanialsze chwile swojego życia. Po jego odejściu na jej twarzy nie zagościł nigdy uśmiech. Ludzie nie widzieli w niej tej samej kobiety, zmieniła się. Każdego dnia umierała kolejna część jej duszy. Widziała go we wszystkim. Nie mogła spoglądać na ławkę w parku, na której zawsze siadali, bo przed oczami sta

[Zamówienie 19] Leomiła "Pośród fal" cz.1

Nie ma nic gorszego, niż ludzie,  którzy próbują stać się kimś,  kim nigdy nie będą... Leomiła (Leon & Ludmiła) Uwagi: +18, Happy End Dedykacja: Dla was wszystkich    Wbiegł do domu. Zdjął swój brązowy, skórzany płaszcz i zawiesił go na wieszaku. Nie sądził, że wydarzenia z poprzedniego lata będą się zanim ciągnęły do tej pory. Tego wszystkiego było dla niego za dużo. Miał już tego dość. Każdy jego krok śledziło stado fotoreporterów. Gdyby mógł, zamknąłby im wszystkim usta. Chciał zapomnieć o tym słonecznym lecie, podczas którego jego życie zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni. Pragnął wymazać to wspomnienie z pamięci, tylko ten jeden dzień. Sława nie była dla niego, przygniatała go.    Udał się do kuchni. Zaparzył sobie herbatę i z kubkiem gorącego napoju usiadł na skórzanej kanapie. Kiedyś przesiadywał na niej godzinami, ale to minęło. Teraz nie miał na to tyle czasu. Jego wzrok padł na lustro. Ujrzał w nim mężczyznę, który nie chciał już żyć, miał doś

[Zamówienie 18] Diemi "Uczucia"

Taka jest miłość  czasami sami siebie przez nią nie poznajemy... Diemi (Camila & Diego) Uwagi: Bez happy end'u Dedykacja: Dla Carrots     Ostatni raz rozejrzała się po klasie w poszukiwaniu tego jednego spojrzenia. Chciała ostatni raz zobaczyć oczy, w których zobaczy wsparcie. Ten ostatni raz, potem już wszystko miało się zmienić. Wstała z ławki i trzęsąc się podeszła do biurka nauczyciela. W zaciśniętej dłoni trzymała plik pomazanych kartek. Czas mijał nie ubłaganie, a tylko jego potrzebowała.     Ustała przed tablicą. Przez chwilę zawahała się, zdeterminowana przełknęła ślinę. to była jej chwila, moment, w którym miała wyjawić wszystkie swoje uczucia. Ostatni głęboki wdech, ostatnie przemykające przez myśl pragnienie ucieczki i... pustka. Zamknęła oczy teraz mogła mówić, nie dla tych wszystkich słuchaczy, ale dla siebie. Kartka była nie potrzebna, wiedziała co ma mówić, co powinna teraz powiedzieć.  -Od dziecka nie potrafiłam... wyjawiać swoich uczuć. Dz

[20] One Shot "Wyrocznia"

   Rodzice przywieźli ją tutaj, by pomogła wujkowi w codziennych obowiązkach na jego gospodarstwie. Były wakacje, a ona zamiast brać udział w hucznych imprezach i spotykać się ze swoimi przyjaciółmi wolała pomóc swojemu chrzestnemu.    Wysiadła z samochodu. Wyjęła z bagażnika swoją torbę i wniosła ją do domu. Po chwili przywitała serdecznie wszystkich domowników i szła za swoją ciocią do swojego nowego pokoju, który znajdywał się na górze dużego budynku.    Gdy nastolatka weszła do swojego wakacyjnego pokoiku uśmiechnęła się. W tamtej właśnie chwili zaczęła się jej przygoda życia. Te dwa miesiące, które miała tu spędzić miały przewrócić jej świat o sto osiemdziesiąt stopni.    Dziewczyna sprawnie rozpakowała swoją torbę, a ubrania porozkładała na półce. Wtedy była już gotowa na „zamieszkanie” tu, więc zeszła na dół po krętych schodach. W kuchni czekała na nią miła niespodzianka, która wywołała na jej twarzy olbrzymi uśmiech. Obok jej wujka stał jej ukochany kuzyn. Tak napr